Nazywam się Marta, ale mówia na mnie "Wiosna".
Okiem aparatu zatrzymyję ulotnie chwilę, piękne emocje,
których w codziennym biegu życia nie dostrzegasz.
Swój pierwszy aparat kupiłam, by uwieczniać otaczający
mnie świat, hobbystycznie. Prawdziwą miłość
do fotografii na dobre rozbudził w mnie pierwszy koncert.
Kocham fotografować takie wydarzenia, ponieważ lubię adrenalinę
i lekkie poczucie zagrożenia, które temu towarzyszy. Tak naprawdę to ten
rodzaj fotografii mnie ukształotował i wiele nauczył.
Jestem miłośniczką podróży po kraju, zwiedzania ruin z aparatem w ręku.